Opadające nogi w pływaniu – skąd się biorą i co z tym zrobić?

Wielu pływaków – zarówno początkujących, jak i średnio zaawansowanych – zmaga się z problemem opadających nóg w pływaniu, szczególnie przy stylu kraulowym. To zjawisko nie tylko wpływa na komfort, ale też znacznie zwiększa opór w wodzie, co utrudnia swobodne i efektywne poruszanie się.

Przyczyn może być kilka – i warto je poznać, by świadomie nad nimi pracować.


Budowa ciała i środek ciężkości

To, jak unosimy się w wodzie, zależy w dużej mierze od proporcji mięśni, tłuszczu i kości. Tłuszcz – lżejszy od wody – unosi się, natomiast mięśnie i kości toną. U osób bardzo szczupłych lub umięśnionych może to powodować naturalne „ciągnięcie” nóg w dół.

Nie bez znaczenia jest także położenie środka ciężkości. Jeśli znajduje się on nisko – np. u osób z długimi nogami – ciało łatwiej traci linię i zaczyna opadać w dolnej części. Woda wymaga równowagi, a niewielka różnica w proporcjach może zmienić całe ułożenie sylwetki.


Wstrzymywanie oddechu i pozycja głowy

Wiele osób, szczególnie na początku nauki kraula, wstrzymuje oddech w wodzie lub wynurza głowę zbyt wysoko. Gromadząc powietrze w klatce piersiowej, unosimy górną część ciała, a tym samym – przeciwwagę – kierujemy w dół. To samo dzieje się, gdy zbyt mocno patrzymy przed siebie, zamiast w dno basenu. Głowa uniesiona ponad linię ciała zaburza pływalność i skutkuje opadaniem nóg.


Nieprawidłowa praca nóg

Nogi w pływaniu powinny pracować lekko, dynamicznie i rytmicznie. Tymczasem częstym błędem jest „rowerkowanie” – czyli kopanie z ugiętymi kolanami. Równie problematyczne jest zbyt sztywne, „zablokowane” kopnięcie bez zaangażowania bioder. Bez odpowiedniego napędu z nóg sylwetka traci płynność, a nogi zamiast się unosić – opadają.


Brak świadomości technicznej

W wodzie nie widzimy siebie z zewnątrz – a to, co nam się wydaje, często różni się od tego, jak naprawdę wygląda nasza sylwetka. Czasem wystarczy minimalna zmiana w ustawieniu głowy, pozycji rąk czy ruchu nóg, by zauważyć różnicę. Dlatego tak cenna jest obecność instruktora, który z boku wychwyci to, czego sami nie zauważamy.


Jak sobie pomóc, gdy nogi opadają?

Zacznij od podstaw. Oddychaj rytmicznie – wdech ustami, wydech pod wodą. Unikaj zatrzymywania powietrza w klatce piersiowej. Skup się na ułożeniu głowy – nie patrz przed siebie, tylko w dno basenu. Pracuj nad techniką kopnięć – zarówno z deską, jak i bez. Obserwuj swoje ciało – jeśli masz taką możliwość, poproś o nagranie z treningu lub pracuj przed lustrami wodnymi. I najważniejsze: trenuj z instruktorem, który nakieruje Cię na prawidłowy ruch.


Zobacz również:

🔗 Pływanie a zdrowie psychiczne – zalety relaksacyjne i anytstresowe
🔗 Czucie wody – jak je rozwijać?
🔗Techniki oddechowe w pływaniu – jak oddychać jak profesjonalista?